Prolog
Zdrada... Czymże jest? Dlaczego ludzie do niej dążą? Dlaczego jej ulegają? Czy jest dla nas zbyt silną pokusą? Czy wygląda tak kusząco, że nie można jej się oprzeć?
To zakazany owoc, który dodaje szczypty podniecenia codziennej rutynie. To sprzeciw naturalnemu porządkowi. Ten czyn zasadza ziarenko nienawiści, z którego potem wyrasta zemsta.
Dlaczego ludzie zdradzają skoro nie niesie to za sobą nic dobrego? Może się pogubili i chcą iść na przekór wszystkiemu? To ich bunt przeciwko ideałom.
Może to ich droga do szczęścia? Przecież każdy człowiek pragnie być szczęśliwy. Może to ich klucz do wolności?
Czy zdradzają tylko ludzie bez serca? Może są tacy co zdradzają bo mają serce? Może mają dość egzystencji w świecie, w którym każdy dzień przebiega tak samo?
Niektórzy nie zdradzają, by zranić, ale zdradzają by poznać co to takiego miłość. Chcą uwolnić się od życia w klatce, która wpędza ich w depresję.
Czy można oceniać kogoś nie wiedząc czym się kierował popełniając zdradę? Może trzeba niektórych podziwiać za to, że mieli odwagę zawalczyć o miłość, za to, że przez chwilę dali ponieść się bezgranicznemu szczęściu?
Ja.... Ta, której wszyscy zazdroszczą pracy, narzeczonego, pięknego mieszkania, mam ochotę pójść pod prąd. Ludzie widzą tylko pozory, które rządzą moim życiem. Nie wiedzą, że mam dość związku, w którym tkwię bo jest on "poprawny i nie chcę nikogo zranić". Ludzie nie zdają sobie sprawy, że pragnę urozmaicenia, odrobinę prawdziwej miłości i szaleństwa.
Jedno jest pewne.... Nigdy nikogo nie będę oceniać.... Bo to ja poszłam na przekór wszystkim.... To ja zdradziłam.....
To zakazany owoc, który dodaje szczypty podniecenia codziennej rutynie. To sprzeciw naturalnemu porządkowi. Ten czyn zasadza ziarenko nienawiści, z którego potem wyrasta zemsta.
Dlaczego ludzie zdradzają skoro nie niesie to za sobą nic dobrego? Może się pogubili i chcą iść na przekór wszystkiemu? To ich bunt przeciwko ideałom.
Może to ich droga do szczęścia? Przecież każdy człowiek pragnie być szczęśliwy. Może to ich klucz do wolności?
Czy zdradzają tylko ludzie bez serca? Może są tacy co zdradzają bo mają serce? Może mają dość egzystencji w świecie, w którym każdy dzień przebiega tak samo?
Niektórzy nie zdradzają, by zranić, ale zdradzają by poznać co to takiego miłość. Chcą uwolnić się od życia w klatce, która wpędza ich w depresję.
Czy można oceniać kogoś nie wiedząc czym się kierował popełniając zdradę? Może trzeba niektórych podziwiać za to, że mieli odwagę zawalczyć o miłość, za to, że przez chwilę dali ponieść się bezgranicznemu szczęściu?
Ja.... Ta, której wszyscy zazdroszczą pracy, narzeczonego, pięknego mieszkania, mam ochotę pójść pod prąd. Ludzie widzą tylko pozory, które rządzą moim życiem. Nie wiedzą, że mam dość związku, w którym tkwię bo jest on "poprawny i nie chcę nikogo zranić". Ludzie nie zdają sobie sprawy, że pragnę urozmaicenia, odrobinę prawdziwej miłości i szaleństwa.
Jedno jest pewne.... Nigdy nikogo nie będę oceniać.... Bo to ja poszłam na przekór wszystkim.... To ja zdradziłam.....